Nie zapowiadamy, przynajmniej na razie, żadnego kuligu. Za to Roman Soroczyński opisuje ciekawy koncert i pewne decyzje.
Na terenie warszawskiej dzielnicy Praga-Południe, od 2015 roku, istnieje Prom Kultury Saska Kępa. Jak sama nazwa wskazuje, funkcjonuje on na terenie Saskiej Kępy. Na stronie Promu napisano między innymi:
Każdego miesiąca odbywa się tu ponad 40 wydarzeń artystycznych (…). Budynek nawiązuje stylem do funkcjonalizmu lat 20. i 30. ubiegłego wieku, wpisując się harmonijnie w charakter zabudowy Saskiej Kępy. (…). W SALI WIDOWISKOWEJ (…) odbywają się koncerty, spektakle, pokazy i widowiska dla dzieci.
Nie jest to kryptoreklama Promu Kultury (a może i szkoda?), ale zatrzymam się nad jednym wydarzeniem. Otóż, 7 stycznia 2022 roku zorganizowano tam Koncert na Nowy Rok Anny Sroki-Hryń. Po wyjściu na scenę zespołu w składzie: Jakub Lubowicz (fortepian, aranżacje), Marcin Murawski (kontrabas, gitara basowa), Fryderyk Młynarski (perkusja) i Wiesław Wysocki (saksofon, flet) zapanowała cisza. Aż tu nagle z tyłu widowni rozległ się gwizd! To Anna Sroka-Hryń gwizdnęła na palcach i w ten sposób zaczęła się pierwsza piosenka Z kopyta kulig rwie autorstwa Andrzeja Bianusza (właściwie: Janusza Bibika) i Andrzeja Zielińskiego. Później pojawiły się inne znane piosenki świąteczne, a wśród nich: Jest taki dzień Krzysztofa Dzikowskiego i Seweryna Krajewskiego, Na całej połaci śnieg mistrzowskiego duetu Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski czy Zeszłoroczny śnieg Antoniego Marianowicza i Jerzego Wasowskiego. Oczywiście, nie zabrakło kolęd i pastorałek, z których sporą część publiczność śpiewała razem z artystami. Przepięknie zabrzmiała, znana z filmu „Miś”, kolęda Stanisława Tyma i Jerzego Derfla pod tytułem Lulejże, mi lulej.
Utwory były przeplatane quizami, których zwycięzcy otrzymywali nagrody w kopertach z pięknymi wstążeczkami. Co było w kopertach? Nie wiem: nie miałem szczęścia i nie znalazłem się w gronie uczestników konkursów.
Warto przypomnieć, że Anna Sroka-Hryń jest absolwentką Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. W teatrze zadebiutowała w spektaklu Dziady zbliżenia Adama Mickiewicza w reżyserii Macieja Prusa, jako dziewczyna Guślarka. Współpracowała między innymi ze Studiem Teatralnym „Koło”, z Teatrem Muzycznym ROMA i innymi warszawskimi teatrami. Występowała także w Teatrze Rozrywki w Chorzowie, Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie czy Teatrze Atelier im. Agnieszki Osieckiej w Sopocie. Ma w dorobku kilkadziesiąt ról dubbingowych, serialowych i filmowych. Koncertuje z własnymi recitalami. Była laureatką VI edycji konkursu „Pamiętajmy o Osieckiej” i finalistką Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. W mojej pamięci utkwiła przede wszystkim jako wspaniała Edith Piaf ze spektaklu muzycznego Edith i Marlene. Za tę rolę, w 2013 roku, otrzymała Teatralną Nagrodę Muzyczną im. Jana Kiepury w kategorii najlepsza śpiewaczka; wręczająca nagrodę Pierwsza Dama Polskiej Piosenki, Irena Santor, wyraziła wówczas hołd wobec talentu aktorskiego i piosenkarskiego młodej artystki. W tymże samym roku obroniła tytuł doktora sztuki na Akademii Teatralnej w Warszawie. Wykładała interpretację piosenki w ZPSM im. F. Chopina oraz w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. J. Giedroycia w Warszawie na Wydziale Aktorskim, obecnie współprowadzi zajęcia na Wydziale Aktorskim Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
Jak na wykładowczynię przystało, Anna Sroka-Hryń pięknie interpretowała utwory, a to zmieniając barwę wspaniałego głosu, a to modulując niektóre frazy.
Może nie wypada cytować siebie, ale już w 2014 roku zwracałem uwagę:
W dorobku artystycznym Anny Sroki-Hryń brakuje mi jednego. Otóż, nie spotkałem żadnej płyty z piosenkami wykonywanymi przez młodą Wokalistkę.
(zobacz
https://www.warszawa.pl/kultura/urokliwy-glos-refleksje-po-recitalu-anny-sroki-hryn/).
I oto pojawiła się szansa: przed wejściem na widownię stał stend, na którym poinformowano, że grupa fanów zbiera fundusze na płytę znakomitej Wokalistki! Na tę okoliczność ułożyli oni ciekawą strofkę:
Ania ma głos znakomity, brakuje Jej tylko płyty!
Sypnij grosza na zrzuteczkę i wnet będzie mieć płyteczkę!!
Wprawdzie na powyższym zdjęciu widać numer konta na stronie www.zrzutka.pl/z/annasrokahryn, ale podam go również w tekście:
84 1750 1312 6887 3224 4359 9593.
Niniejszym uprzejmie donoszę, że niżej podpisany dokonał już wpłaty i z niecierpliwością czeka na pierwszą płytę Anny Sroki-Hryń.
Kto jeszcze chętny do zrzutki?