W ubiegłym miesiącu rada dzielnicy opiniowała budżet Pragi-Południe na rok 2016. Byliśmy świadkami swoistego kuriozum, ponieważ opinia nie jest ani negatywna, ani pozytywna. Powodem takiego stanu rzeczy jest znaczny brak środków w dzielnicowych finansach wynoszący ponad 23 mln zł.
Ogólna kwota do dyspozycji dzielnicy to 446 829 407 zł. W tym wydatki pozaoświatowe stanowią 196 411 794 zł, więc łatwo policzyć, że na edukację dzielnica przeznaczy ponad 250 mln zł. Kolejne duże pozycje w dzielnicowej kasie to ponad 85 mln zł przeznaczone na ład przestrzenny i gospodarkę nieruchomościami oraz ponad 46 mln zł do wydania na ochronę zdrowia i pomoc społeczną. Na samym dole dzielnicowej listy znalazły się działalność promocyjna i wspieranie rozwoju gospodarczego (344 tys. zł). Niewielkie kwoty przeznaczono na sport i kulturę – odpowiednio po 4,6 mln zł i 14,3 mln zł, co w jednej z najbardziej ludnych dzielnic Warszawy mogłoby wyglądać znacznie lepiej.
Najpoważniejsze braki występują w Dzielnicowym Biurze Finansów Oświaty (12 mln zł) w zakresie środków przeznaczonych na wynagrodzenia osobowe wraz z pochodnymi. Zakład Gospodarowania Nieruchomościami odnotował braki w wysokości 4 mln zł na remonty, identycznej kwoty nie znaleziono w budżecie na zaliczki dla wspólnot mieszkaniowych, zabrakło także 300 tys. zł. na zakup energii. W zakresie działalności Wydziału Oświaty i Wychowania na chwilę obecną potrzeba dodatkowych 1,5 mln zł na dotacje dla placówek niepublicznych. Ponadto braki występują w obszarze działalności ośrodka pomocy społecznej (potrzeba dodatkowych 500 tys. zł na zasiłki oraz pomoc w naturze) oraz w Wydziale Zasobów Lokalowych (również 500 tys. zł na dodatki mieszkaniowe). Lista najpilniejszych braków obejmuje także potrzebę uzyskania dodatkowych 330 tys. zł na utrzymanie i całodobową ochronę parków.
Pozostaje więc mieć nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą możliwość uzyskania zwiększeń, celem zaspokojenia wymienionych potrzeb. Jest to realne i jak najbardziej prawdopodobne!